Każda pora roku jest „dobra” na kontuzję. Nie ma znaczenia, czy za oknem śnieg, deszcz, czy środek lata. Nasze kolana są narażone na urazy w każdej chwili. Dlatego warto wiedzieć, jak może wyglądać droga do sprawności.
Każdy jest narażony
Najczęściej kontuzje okolic stawu kolanowego przytrafiają się osobom, które, niekoniecznie zawodowo, uprawiają sport. Ich ciała ciągle są w ruchu, a to oznacza, że muszą rozsądnie stawiać każdy krok. Bo tak naprawdę tylko chwila dzieli nas od tygodni rehabilitacji kolana. Wystarczy, że źle staniemy i kłopot gotowy. Nie trzeba nawet uprawiać sportu. Wystarczy, że będziemy gonić uciekający autobus lub schodzić ze schodów – kontuzja kolana może dopaść nas wszędzie. Tylko od naszego szczęścia zależy, jak długa będzie rehabilitacja kolana. Jeżeli postawiliśmy nogę w sposób gwałtowny, bardzo prawdopodobne, że zerwaliśmy więzadła i uszkodziliśmy łąkotkę. W przypadku, gdy krok wykonany był powoli, dojdzie „tylko” do naciągnięcia lub naderwania więzadeł.
Rehabilitacja kolana – od czego zacząć?
Gdy poczujemy ból i zobaczymy pierwsze oznaki kontuzji stawu kolanowego, musimy natychmiast udać się do lekarza ortopedy. Jednak zanim rozpoczniemy „prawdziwą” rehabilitację kolana, możemy, a wręcz powinniśmy, sami zadbać o nasze nogi. Kontuzjowane kolano należy obłożyć lodem, dzięki czemu ból nie będzie aż tak dokuczliwy. Chłodzenie kolana pomoże również zahamować rozwój krwiaka i w pewnym stopniu zlikwiduje obrzęk. Pamiętaj, by pod żadnym pozorem nie rozgrzewać kolana! Żadnych maści rozgrzewających, kompresów z altacetu czy octu. Spowodują one tylko nasilenie się bólu.
Co po doktorze?
Niezależnie, czy doszło do zerwania, czy naciągnięcia więzadeł, czeka nas rehabilitacja kolana. Jedyne, co różni oba te przypadki, to czas, jaki musimy na nią poświęcić. Im poważniejszy uraz, tym dłuższy czas powrotu do zdrowia, dlatego rehabilitację kolana powinno się zacząć jak najwcześniej. Absolutną podstawą jest, jeżeli kochasz sport, zrezygnowanie z niego. Nawet jeżeli twoja noga nie wylądowała w gipsie, słuchaj się lekarza. Nie bez powodu to właśnie on jest ortopedą. Zbyt szybki powrót do intensywnego treningu może oznaczać nawrót kontuzji. Rehabilitacja kolana zaczyna się od delikatnych ruchów. Każdego dnia musisz „przypominać” stawom, jak się ruszać. Najpierw jedynie ruszaj kolanem, jak przy wykopie. W kolejnych dniach delikatnie i stopniowo możesz zwiększać obciążenie. Pamiętaj, że chodzenie o własnych siłach nie jest dobrym pomysłem. Lepiej leż, a do chodzenia wypożycz ze szpitala kule. I najważniejsze – słuchaj się porad lekarza.
